Nie popełniajcie tego błędu przy robieniu mydła z dziegciem brzozowym
Smoła brzozowa jest bardzo płynna i powoli zastyga, co może spłatać figla. Pamiętając doświadczenia ze smołą sosnową, pani Maria postanowiła dodać więcej wody – aż 35%. Nie dość, że ledwo udało mi się doprowadzić mydło do śladu, to potem nie chciało ono odpowiednio stwardnieć, gdyż było tam za dużo wody. Po tygodniu siedzenia mydła w formie, pani Maria włożyła je na godzinę do zamrażalnika i rozdzieliła na mniejsze kawałki, bo wtedy szybciej wyschło. Zawsze jest możliwość stworzenia mydła z dziegciem brzozowym w płynie.